Karpatka

Składniki na ciasto:                                                             
·        ½ kostki margaryny
·        1 szklanka wody
·        1 szklanka mąki pszennej
·        5 – 6 jaj
·        1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia

Do rondelka wkładamy margarynę, zalewamy wodą i doprowadzamy do wrzenia. Następnie wyłączamy kuchenkę, wsypujemy mąkę i bardzo energicznie mieszamy do połączenia się wszystkich składników, staramy się by mąka nie pozostawiła zbyt dużo grudek. Następnie ponownie wstawić rondelek na kuchenkę i jeszcze na małym ogniu około 1 minuty, mieszamy cały czas, by mąką całkowicie się rozpuściła (np. z minimalnych grudek), całość ma ładnie odchodzić od rondelka. Odstawiamy do całkowitego ostudzenia.

Gdy masa będzie już zimna dodajemy po jednym jajku i miksujemy. Ja natomiast, wszystkie jajka wbijam do szklanego naczynia i osobno je miksuję, a tak powstałą masę jajeczną, dodaję dopiero porcjami do ciasta, całość łączę za pomocą miksera. Na koniec dodać proszek do pieczenia, zmiksować z całością.

Dużą blaszkę o wymiarach 40 x 24 cm, może też być blaszka z piekarnika. Wysmarować dobrze tłuszczem i posypać mąką. Ja tu, nie używam papieru do pieczenia.

Ciasto podzielić sobie na dwie części, każdą pieczemy osobno !. Kładziemy ciasto na blaszkę łyżką w różnych odstępach, a następnie łączymy wszystko ze sobą, tak rozsmarowując by wyszło nam cieniutka warstwa.

Ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego na 200 st. C, pieczemy ok. 35 – 40 minut. W moim wypadku, już po 20 minutach moje ciasto jest dość brązowe i wyrośnięte, więc zmniejszam temperaturę nawet do 160 st. C i pozostawiam by fajnie się jeszcze dopiekło i wysuszyło, będzie wtedy bardziej chrupkie.

Składniki na masę:
·        2 ½ szklanki mleka
·        2 ½ łyżki mąki ziemniaczanej
·        2 ½ łyżki mąki pszennej
·        32 g cukru waniliowego
·        niepełna szklanka cukru (osobiście wolę dać ½ szklanki)
·        2 - 3 żółtka (dałam trzy)
·        200 g masła

Dwie szklanki mleka wlać do rondelka, wsypać ½ szklanki cukru, dodać cukier waniliowy, zagotować. Pamiętajmy by od czasu do czasu zamieszać ;).

W osobnym naczyniu wlać ½ szklanki zimnego mleka, dodać obie mąki, żółtka i delikatnie całość zmiksować do połączenia się składników. (Można zrezygnować całkowicie z żółtek w masie, masa wyjdzie bardziej biała, natomiast żółtka dodadzą masie bardziej kremowej konsystencji).

Gdy mleko zacznie się gotować, wlać przygotowane nasze składniki i już na małym ogniu cały czas mieszając, do powstania tzw. ,,konsystencji budyniowej”. Całość odstawić do całkowitego ostygnięcia.

Następnie miksujemy na biały puch masło, do którego dodajemy po łyżce naszego budyniu. Na sam koniec dodałam dwie łyżki ekstraktu z wanilii, by masa nie była zbyt ,,mdła”.

Ponadto:
·        2 łyżki ekstraktu z wanilii do masy
·        cukier puder do posypania

Wykonanie całości:

Ciasto przekładamy masą. Całość wstawiamy do lodówki lub do zimnego pomieszczenia na kilka godzin. Najlepsze jest następnego dnia J.
Wierzch ciasta posypujemy cukrem pudrem.

Smacznego :) 

Zapraszam na mojego bloga: www.mojeciacho.blox.pl