Ciasto na Halloween (przepis II)

Składniki na ciasto:

  • 250 g margaryny                                                                   
  • 200 g cukru pudru
  • 200 g mąki krupczatki
  • 160 g startej dyni
  • 5 jaj
  • 50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka przyprawy do piernika
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 100 g migdałów
Białka ubić osobno, ze szczyptą soli.
Wnętrze z dyni zmieliłam na prawie ,,papkę" blenderem.
Migdały zmielić na tzw. ,,mączkę", można do tego użyć młynka do kawy.
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i przyprawą do piernika, cynamonem.
Margarynę zmiksować z cukrem pudrem na biały puch, dodać same żółtka zmiksować, następnie dodać startą na ,,papkę" dynię, skórkę pomarańczową, miksować oraz wsypać zmielone na mączkę migdały. Na tym etapie dodawałam stopniowo naszą mieszankę mączną i miksowałam, na koniec dodałam białka, mieszałam już ręcznie łyżką.  
Przełożyć do blaszki o wymiarach 25 x 36 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w nagrzanym piekarniku na 185 st. ok. 45 minut, do tzw. ,,suchego patyczka".

Masa serowo - śmietankowa:

  • 420 g białego twarożku drobno zmielonego (utarłam w maszynie, na konsystencję ,,maślaną")
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • 1 cukier waniliowy (16g)
  • 500 ml śmietany kremówki 30 %
Śmietanę ubiłam osobno.
Ser zmieliłam w maszynie, na konsystencję przypominającą ,,masło", pod koniec ucierania do sera dodałam oba cukry, które ładnie połączyły się z serem.
Ser dodawałam porcjami do ubitej śmietany, całość delikatnie mieszałam łyżką.

Polewa czekoladowa:

  • 100 g mlecznej czekolady
  • 50 g masła
Roztopić w ,,kąpieli wodnej" (nad parą) lub w małym rondelku na małym ogniu.

Wykonanie całości:

Zimne ciasto przekroiłam na pół (uwaga ciasto jest bardzo wilgotne i delikatne, może się łamać przy podnoszeniu pociętych blatów ciacha !). Na spód ciasta wyłożyłam całą masę serową, przykryć górną częścią ciasta.
Polać polewą czekoladową, można posypać słodkim kakao, ten krok można oczywiście pominąć ;).
Ciasto trzymamy w lodówce, po zrobieniu zanim zaczniemy kroić należy odczekać przynajmniej dwie do trzech godzin.

Zapraszam na mojego bloga :-), www.mojeciacho.blox.pl