Składniki:
- 2 kubki mąki
- 1/2 kubka cukru
- 2 jajka
- 3/4 margaryny
- trochę mniej niż 1/2 szklanki mleka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki ekstraktu z wanilii
- szczypta soli
Ponadto:
- ok. 400 g wydrylowanych śliwek (najlepsze węgierki)
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Kruszonka:
- 75 g mąki
- 50 g cukru
- 50 g margaryny (lub masło)
Wykonanie:
W misce wymieszać suche składniki. Robię
to w ten sposób: na miseczkę nakładam duże sitko (ma dość drobne
oczka), wsypuję do niego mąkę, cukier, sól, proszek do pieczenia i
całość przesiewam do miski.
Kroję na drobne plastry margarynę do mąki i wyrabiam ręcznie, by tłuszcz ,,wciągnął" mieszankę.
Do kubka dodaję dwa jajka, dolewam mleka
by doszło do połowy pojemnika, dodaje ekstrakt z wanilii, całość dobrze
mieszam widelcem, by osiągnąć jednolitą konsystencję. Przelewam do
mieszanki z tłuszczem i przez chwilę łączę wszystko za pomocą miksera.
Wyjdzie nam dość kleiste ciacho.
Blaszkę smaruję margaryną, obsypuję
bułką tartą (u mnie to blaszka na tarte, średnica 26 cm). Ciasto
przekładam za pomocą łyżki, robiąc ,,kopczyki" jeden obok drugiego,
wygładzam widelcem (nie musi być równiutko !), na całość układam śliwki,
delikatnie je wtykając w ciacho.
Posypać kruszonką.
Piec ok. 35 minut w 180 st. C. Do suchego patyczka !:-).
Zapraszam na mojego bloga www.mojeciacho.blox.pl